25 lat Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – ćwierć wieku niesienia pomocy z powietrza

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR) obchodzi jubileusz 25-lecia działalności jako samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej. Choć formalnie rozpoczęło funkcjonowanie 1 stycznia 2000 roku, rocznicowe uroczystości odbywają się dopiero teraz – symbolicznie, lecz z pełnym rozmachem, bo świętowanie w Nowy Rok byłoby niemal niemożliwe dla służby, która nigdy nie przestaje działać.
Od prób w Tatrach po nowoczesne bazy w całym kraju
Historia ratownictwa lotniczego w Polsce sięga połowy XX wieku. Już w 1955 roku w Tatrach przeprowadzano pierwsze próby transportu medycznego z wykorzystaniem śmigłowców, głównie przez TOPR i wojsko. Dwa lata później, w Warszawie, powstały pierwsze cywilne zespoły lotnicze, wykorzystujące maszyny SM-1.
W 1975 roku, w strukturach Ministerstwa Zdrowia, powołano centralną jednostkę o nazwie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. W kolejnych dekadach rozwijano infrastrukturę i flotę, a stałe bazy zaczęły powstawać w największych miastach Polski. Na wyposażeniu pojawiły się śmigłowce Mi-2, które przez lata stanowiły trzon ratownictwa powietrznego.
Nowa era od 2000 roku
Przełom nastąpił z początkiem XXI wieku, kiedy to rozporządzeniem ministra zdrowia utworzono SP ZOZ Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Dzięki reorganizacji możliwe stało się skuteczniejsze zarządzanie i dalszy rozwój. Lata 2005–2009 to okres modernizacji floty – przestarzałe Mi-2 zostały zastąpione nowoczesnymi Eurocopterami EC135, co znacząco zwiększyło bezpieczeństwo i efektywność działań ratowniczych.
Jak podkreśla dyrektor LPR, dr Marcin Podgórski, konieczność wymiany śmigłowców była nieunikniona, głównie ze względu na wymogi unijnego prawa lotniczego. Zakup 23 identycznych maszyn w ramach jednego postępowania przetargowego pozwolił na ujednolicenie floty, co znacznie usprawniło logistykę i szkolenia.
Imponujące statystyki i nowe wyzwania
W ciągu 25 lat LPR wykonało ponad 500 tysięcy operacji lotniczych, spędzając w powietrzu ponad 125 tysięcy godzin i transportując ponad 150 tysięcy pacjentów. Dziś w skład systemu wchodzi 21 całorocznych baz HEMS (Helicopter Emergency Medical Service) i jedna sezonowa. Do dyspozycji są śmigłowce EC135 oraz samoloty Piaggio P.180 Avanti i dwa nowoczesne Learjety 75 – przystosowane do transportu nawet trzech pacjentów jednocześnie, również poza granicami kraju.
Mimo ogromnej liczby misji, historia LPR zawiera tylko dwa tragiczne wypadki lotnicze. Najpoważniejszy miał miejsce 17 lutego 2009 roku pod Jarostowem, gdzie w katastrofie śmigłowca Mi-2 zginęli pilot Janusz Cygański i ratownik medyczny Czesław Buśko. Lekarz Andrzej Nabzdyk przeżył, lecz doznał poważnych obrażeń. Kilka miesięcy później doszło do kolejnego wypadku – podczas lotu szkoleniowego śmigłowiec rozbił się, ranny został jeden z członków załogi.
Rośnie liczba interwencji – ponad 12 tysięcy rocznie
W ostatnich latach liczba wezwań systematycznie rośnie. Obecnie LPR realizuje rocznie ponad 12 tysięcy misji, co świadczy o ogromnym zapotrzebowaniu na tego typu pomoc. Jednostka wspiera nie tylko akcje ratownicze, ale również realizuje transporty między szpitalami oraz działania poszukiwawczo-ratownicze.
W stronę przyszłości
LPR nie zwalnia tempa – rozwija infrastrukturę, inwestuje w szkolenia i planuje dalsze zakupy sprzętu. Kierownictwo podkreśla, że rola ratownictwa lotniczego w systemie ochrony zdrowia będzie rosła – również ze względu na rosnące oczekiwania społeczne wobec szybkości i dostępności pomocy medycznej.
Fot. LPR