Bytomskie szpitale pod lupą. Przyszłość systemu ochrony zdrowia w mieście w rękach ekspertów

Czy Bytom doczeka się nowoczesnego i bardziej efektywnego systemu opieki zdrowotnej? W murach Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 odbyło się kluczowe spotkanie poświęcone przyszłości bytomskich placówek medycznych. W rozmowach uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, dyrektorzy szpitali oraz eksperci analizujący potencjalne kierunki zmian.
W centrum uwagi znalazła się nie tylko poprawa jakości świadczeń zdrowotnych, ale przede wszystkim racjonalne wykorzystanie dostępnych zasobów – zarówno kadrowych, jak i infrastrukturalnych – w trzech szpitalach funkcjonujących w Bytomiu: dwóch wojewódzkich i jednym miejskim.
– Naszym celem jest stworzenie jak najlepszych warunków – zarówno dla pacjentów, jak i personelu medycznego. Chcemy działać odpowiedzialnie i transparentnie. Dlatego zanim zapadną jakiekolwiek decyzje o ewentualnej konsolidacji szpitali, zostanie przeprowadzona szczegółowa analiza – podkreślał Leszek Pietraszek, Wicemarszałek Województwa Śląskiego.
Obok Wicemarszałka w spotkaniu uczestniczyli m.in. Bernadeta Kuraszewska – Dyrektor Departamentu Nadzoru Podmiotów Leczniczych i Ochrony Zdrowia, III Zastępca Prezydenta Bytomia Magdalena Górak, a także dyrekcje i przedstawiciele związków zawodowych ze Szpitala Specjalistycznego nr 1 oraz Wojewódzkich Szpitali nr 2 i nr 4. Obecni byli również eksperci z firmy doradczej, która opracowuje kompleksowy raport analizujący obecną sytuację placówek – z uwzględnieniem mocnych i słabych stron, zagrożeń, a także rekomendacji dotyczących najkorzystniejszego modelu ich dalszego funkcjonowania.
Dlaczego dziś, dlaczego teraz?
Optymalizacja struktury opieki zdrowotnej w Bytomiu nie jest tematem nowym. Miasto od lat boryka się z problemem spadającej liczby mieszkańców, co naturalnie przekłada się na malejące potrzeby w zakresie hospitalizacji. Jednocześnie zmienia się podejście do leczenia – coraz więcej procedur medycznych można przeprowadzić w trybie ambulatoryjnym lub jednodniowym.
– Nie możemy sobie pozwolić na marnotrawienie ograniczonych środków finansowych. Jeśli pieniądze pochłaniają długi i straty, nie starczy ich na niezbędne inwestycje – zaznaczył Pietraszek. – Chcemy pomóc szpitalom w trudnej sytuacji, ale jednocześnie zapewnić im realną szansę na rozwój i świadczenie usług na najwyższym poziomie.
Dane są niepokojące – niemal połowa szpitali podległych zarządowi województwa przynosi straty. Stąd pilna potrzeba opracowania strategii, która umożliwi nie tylko stabilizację finansową, ale i dostosowanie struktury szpitalnej do realnych potrzeb zdrowotnych mieszkańców regionu.
Decyzje jeszcze nie zapadły
Wbrew niektórym spekulacjom – na razie nie zapadły żadne decyzje o łączeniu szpitali. Proces ten, jeśli zostanie rozpoczęty, ma odbywać się w ścisłej współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami – dyrekcjami placówek, samorządami oraz środowiskiem pracowników ochrony zdrowia.
– Rozmowy dopiero się zaczęły. Chcemy, by ten proces był uczciwy, przemyślany i transparentny. Najpierw – analiza, potem decyzje. Nie odwrotnie – zapewnia wicemarszałek.
Nadchodzące tygodnie i miesiące będą kluczowe dla bytomskiej służby zdrowia. Od wyników analiz i wspólnych ustaleń będzie zależeć, jaką drogą pójdzie miasto – ku konsolidacji i centralizacji usług, czy też w stronę wzmocnienia odrębnych, wyspecjalizowanych jednostek.
Fot. Mat. organizatora