Czterodniowy tydzień pracy. Czy to możliwe?
W tym roku dla wielu z nas majówka jest wyjątkowo długa, a okres pracy skrócił się znacznie. Przy tej okazji warto przypomnieć o badaniach australijskich naukowców, którzy dowodzą, że skrócenie tygodnia pracy do czterech dni przynosi korzyści dla zdrowia pracowników. Zwiększenie długości weekendu przekłada się na poprawę kondycji fizycznej i psychicznej oraz wydajności pracowników.
Naukowcy z Uniwersytetu Australii Południowej zbadali wpływ trzydniowego weekendu na aktywność fizyczną i ilość snu uczestników badania. Przez 13 miesięcy analizowali sposób spędzania wolnego czasu przed urlopem, w jego trakcie i po nim przez ponad 300 osób. Wyniki pokazały, że w czasie dni wolnych uczestnicy badania spędzali o 13% więcej czasu na aktywności fizycznej o umiarkowanej lub wysokiej intensywności i spali o cztery procent dłużej.
Dr Try Ferguson, jeden z autorów badania, podkreśla, że wzrost ilości ruchu i snu przekłada się na większą wydajność w pracy. Osoby wypoczęte mają lepszy nastrój i pracują szybciej. Ponadto, wydłużenie weekendu przeciwdziała chorobom cywilizacyjnym związanym z siedzącym trybem życia, takim jak otyłość, nadciśnienie, hipercholesterolemia i cukrzyca.
Krótszy tydzień pracy jest już testowany przez firmy na całym świecie. W Belgii możliwość czterodniowego tygodnia pracy wprowadzono w ubiegłym roku. Pracownicy pracują tam po dziesięć godzin w ciągu czterech dni. Wprowadzenie takiej możliwości rozważają także władze Szwecji, Islandii, Niemiec i Hiszpanii.
Z badań wynika, że skrócenie tygodnia pracy i wydłużenie weekendu to sposób na poprawę zdrowia pracowników oraz ich wydajności. To kolejny argument za zmianami w sposobie organizacji pracy, które zwiększają jakość życia pracowników i ich produktywność.