Dla dzieci najlepsza jest woda
Wbrew pozorom to nie słodycze, a spożywanie słodzonych napojów jest najczęstszym powodem otyłości u dzieci. Sklepowe półki aż uginają się od produktów, które kuszą kolorem, etykietą i reklamą. Ale czy są zdrowe? Najczęściej nie trzeba nawet zbyt wnikliwie analizować składu, by domyślić się, że w większości te napoje wypełnione są po brzegi pustymi kaloriami, barwnikami i konserwantami szkodliwymi dla młodych organizmów.
Bardzo niezdrowe są niektóre napoje gazowane. Poza cukrem i różnymi substancjami chemicznymi jest w nich zawarty dwutlenek węgla, który znacząco podrażnia żołądek.
Liczne niegazowane napoje kolorowe również są nieodpowiednie dla dzieci. Zawierają mnóstwo cukru i/lub syropu glukozowo-fruktozowego, który może przyczyniać się do powstawania cukrzycy typu 2. W niektórych produktach są również chemiczne konserwanty i sztuczne barwniki, które z kolei zaburzają pracę układu nerwowego.
Naturalne soki z owoców są zdrowe, ale mogą zawierać nadmiar fruktozy. Poza tym, zgodnie z zasadami zdrowej diety, lepiej podać dziecku całe owoce do zjedzenia niż wyciskany z nich sok.
Najprościej byłoby wszystkie te napoje zamienić na czystą wodę. Dzieci i młodzież ciężko jednak do tego przekonać – ze względu na neutralny smak wody oraz brak koloru, który przyciągałby wzrok. Poza tym, sami nierzadko wyrabiamy u dzieci nieodpowiednie nawyki, np. pokazując, że regularnie pijemy kolorowe gazowane napoje. Ale jeśli od samego początku diety dziecka będziemy mu podawać wodę, istnieje duża szansa, iż samo w przyszłości chętnie po nią sięgnie.
A co jeśli dziecko przyzwyczaiło się do dosładzanych napojów? Na początku może być trudno zmienić ten nawyk – neutralny smak wody może nie przypaść do gustu. Najlepiej samemu być przykładem – pić wodę, podawać ją do posiłków, mieć ją przy sobie, np. w trakcie zabawy czy spaceru.
Dla mniejszych dzieci woda może być bardziej atrakcyjna w kolorowym kubeczku lub w butelce z ulubionym bohaterem z bajki. Starszym można ją urozmaicić liściem mięty, plasterkiem cytryny (lub kawałkiem innego niskokalorycznego owocu), a… nawet zielonego ogórka!
Nie pozwólmy na otyłość i niewłaściwe nawodnienie naszych dzieci, dbajmy, by zawsze miały dostęp do – świeżej i niezbędnej do prawidłowego rozwoju – wody.
Źródło: GPW