Podtopienia na Śląsku. Weekend na szczęście dużo lepszy
Ulewny deszcz nie ustępuje od czwartkowego poranka. Sytuacja w wielu miejscach jest groźna. Tylko od wczoraj od godz. 07:30 do piątku do godz. 06:30 strażacy interweniowali w regionie w związku z podtopieniami i porywistym miastem aż 233 razy. Najwięcej wyjazdów było w Tychach (30) oraz w Katowicach (27).
Wciąż trwa akcja wypompowywania wody z nowego tunelu w Katowicach u zbiegu ulic Kościuszki i Armii Krajowej. To główna trasa prowadząca z Mikołowa do Katowic. Wprowadzono objazd przez ulicę Jankego, a więc przez Ochojec.
W Tychach najgorzej było na ulicach Tischnera, Piłsudskiego i Dmowskiego, gdzie powstały duże rozlewiska.
Nie lepiej było w Piekarach Śląskich. Tu przez kilka godzin strażacy wypompowywali wodę na ulicy Granicznej. W Gliwicach osunęła się ziemia na ulicy Pszczyńskiej. Droga w kierunku Mikołowa była nieprzejezdna przez kilka godzin.
Tymczasem deszcz będzie padał jeszcze przez kilka godzin, a stany wód w wielu rzekach na Śląsku szybko się podnoszą. Groźnie sytuacja prezentuje się zwłaszcza Pszczynce, Gostyni, Olzie, Kłodnicy i Koszarawie, gdzie ogłoszono stan ostrzegawczy. Z kolei na Brynicy w profilu Szabelnia poziom wody będzie wzrastał powyżej stanu alarmowego. Aktualnie wynosi 190 cm, a stan alarmowy to 2 metry.
Na szczęście już dziś po południu w regionie ma się wypogodzić. Sobota zapowiada się słoneczna, a temperatura ma dojść do 25 kreski.
PM