Dramatyczne chwile nad Gliwicami: Awaryjne lądowanie szkoleniowej Cessny zakończone dachowaniem

W pobliżu lotniska w Gliwicach doszło do groźnie wyglądającego incydentu z udziałem szkoleniowego samolotu Cessna F150M. Maszyna z dwiema osobami na pokładzie – instruktorem i kursantem – zmuszona była do awaryjnego lądowania na pobliskim polu. W trakcie manewru samolot przewrócił się na dach. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Do zdarzenia doszło podczas rutynowego lotu szkoleniowego. W pewnym momencie silnik Cessny niespodziewanie zgasł – według wstępnych ustaleń miało to miejsce podczas jednej z prób startu. 32-letni instruktor z Lublina oraz 37-letni kursant z Tychów musieli błyskawicznie podjąć decyzję o lądowaniu awaryjnym. Wybrali najbliższe możliwe miejsce – pole uprawne znajdujące się tuż przy lotnisku.
Podczas przyziemienia samolot stracił stabilność i zakończył lądowanie na dachu. Choć cała sytuacja wyglądała dramatycznie, załoga wyszła z niej bez szwanku. Obaj mężczyźni byli trzeźwi i zostali przebadani przez przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego. Nie wymagali hospitalizacji.
Na miejsce zdarzenia skierowano przedstawicieli Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych, która rozpoczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające. Równolegle sprawę prowadzi także Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Awaria samolotu i błyskawiczna reakcja załogi pokazują, jak kluczowe znaczenie ma opanowanie i profesjonalizm w sytuacjach kryzysowych. Tym razem szczęśliwie obyło się bez ofiar – ale incydent ten na pewno pozostanie długo w pamięci świadków oraz uczestników lotu.

