Huta Częstochowa powraca do produkcji

Po ponad roku przerwy, Huta Częstochowa ponownie rozpoczęła produkcję stali. Węglokoks, który przejął zakład, uruchomił piec łukowy, a w przyszłym tygodniu ruszy także walcownia. Planowane zwiększenie produkcji w nadchodzących miesiącach to także krok w stronę odbudowy ważnego segmentu polskiego przemysłu hutniczego.
Uroczystość wznowienia produkcji zgromadziła przedstawicieli władz centralnych i regionalnych, w tym Marszałka Województwa Śląskiego Wojciecha Saługę, Minister Przemysłu Marzenę Czarnecką, Posłankę Izabelę Leszczynę oraz Wiceministra Aktywów Państwowych Roberta Kropiwnickiego. Ich obecność podkreślała znaczenie tego wydarzenia dla lokalnej społeczności i dla krajowej gospodarki.
Długotrwały proces odbudowy
Decyzja o wznowieniu działalności Huty Częstochowa zapadła pod koniec 2024 roku, kiedy Węglokoks zawarł umowę z syndykiem masy upadłościowej w sprawie dzierżawy zakładu. W efekcie powstała nowa spółka – Huta Częstochowa sp. z o.o., która przejęła odpowiedzialność za działalność zakładu i zatrudnienie blisko tysiąca pracowników.
Marszałek Wojciech Saługa zaznaczył, że wznowienie produkcji to kluczowy moment nie tylko dla samej huty, ale także dla całego regionu. „To nie tylko dobra wiadomość dla pracowników, ale i dla całego północnego Śląska. Huta to symbol i fundament przemysłowy tego obszaru. Zamiast zamykania zakładów, stawiamy na ich odbudowę i rozwój” – powiedział.
Hutnictwo w polskiej gospodarce
Minister Marzena Czarnecka podkreśliła, że wznowienie produkcji to efekt wspólnych działań rządu, samorządu oraz związków zawodowych, które walczyły o przyszłość huty, gdy poprzedni właściciel zakładu znalazł się w trudnej sytuacji finansowej. „Hutnictwo to nie tylko ważna gałąź przemysłu, ale również element naszej strategii gospodarczej, zwłaszcza w kontekście surowców krytycznych, takich jak węgiel koksujący” – dodała.
Minister Zdrowia Izabela Leszczyna zwróciła uwagę, że odbudowa huty to nie tylko walka o miejsca pracy, ale również o przyszłość Częstochowy. „To także sukces dla całego miasta, które przez wiele lat było uzależnione od tego zakładu” – zaznaczyła.
Nowa rola Węglokoksu
Przejęcie Huty Częstochowa przez Węglokoks stanowi ważny krok w kierunku konsolidacji polskiego przemysłu stalowego. Prezes Węglokoksu, Tomasz Ślęzak, zaznaczył, że firma dostrzega ogromny potencjał w częstochowskim zakładzie i planuje dalszy rozwój produkcji. „To doskonała okazja do poprawy efektywności i optymalizacji procesów. Huta Częstochowa ma szansę stać się jednym z ważniejszych ogniw w naszym łańcuchu produkcyjnym” – powiedział Ślęzak.
Zgodnie z planami, w nadchodzących miesiącach produkcja stali ma wzrosnąć do 45 tysięcy ton miesięcznie. Początkowo produkcja będzie wynosić około 10 tysięcy ton miesięcznie, a dalszy wzrost ma nastąpić w miarę modernizacji i rozwoju zakładu.
Przeszłość Huty Częstochowa
Huta Częstochowa ma za sobą trudną historię. Zakład przechodził przez kilka procesów upadłościowych. Ostatnia upadłość miała miejsce pod koniec 2024 roku, kiedy to poprzedni właściciel – spółka Liberty Częstochowa – ogłosiła niewypłacalność. Produkcja w hucie stanęła w grudniu 2024 roku, ale przez kolejne miesiące pracodawca wypłacał wynagrodzenia pracownikom. Wcześniej, w 2019 roku, Huta Częstochowa już raz przeszła przez procedurę upadłościową, a w 2021 roku zakład trafił w ręce grupy Liberty, która wkrótce ogłosiła kolejną upadłość.
Po wielu nieudanych próbach sprzedaży, w tym przez firmę Sunningwell International Polska, Węglokoks podjął decyzję o przejęciu majątku huty i wznowieniu produkcji.
Przyszłość Huty Częstochowa
Węglokoks zapowiedział, że do lutego 2025 roku odbędzie się przetarg na sprzedaż majątku huty, który został wyceniony na 227 mln zł. Węglokoks, jako dzierżawca, ma prawo pierwokupu. W perspektywie kilku miesięcy, produkcja ma wzrosnąć do 45 tysięcy ton miesięcznie, co pozwoli na pełne wykorzystanie potencjału zakładu.
W dłuższej perspektywie Huta Częstochowa ma szansę stać się jednym z najważniejszych zakładów produkcji stali w Polsce. Dzięki inwestycjom w modernizację, wprowadzeniu nowych technologii oraz konsolidacji z innymi spółkami w grupie, Węglokoks liczy na dalszy rozwój i poprawę efektywności produkcji.
Fot. Tomasz Żak / UMWS
































