Karetki dla Ukrainy: Zgroza! Kim trzeba być, żeby to zrobić?!
To nie mieści się w głowie! Konwój ambulansów pogotowia, który ze Śląska miał trafić do Ukrainy i służyć rannym żołnierzom i cywilom, został brutalnie zaatakowany… na terytorium Polski! Dwie karetki spłonęły. Jedna z nich miała służyć szpitalowi dziecięcemu!!!
Informacja o palącej się karetce na ulicy Kolejowej dotarła do strażaków w piątek (3 marca) po godzinie 22. Kiedy przyjechali na miejsce, ogniem objęty był już cały ambulans. Zniszczeniu uległa także inna karetka oraz dwa znajdujące się w pobliżu samochody osobowe.
Pojazdy miały wyjechać w sobotę (4 marca) nad ranem z konwojem humanitarnym na Ukrainę i służyć szpitalom przyfrontowym oraz pomagać w transporcie cywilów i rannych. Konwój organizowała Fundacja Moc Przyszłości, która otrzymała pojazdy jako darowiznę od śląskich szpitali i pogotowia.
Jak informuje policja, wszystko wskazuje na celowe podpalenie. W sprawie zatrzymana została już jedna osoba – to 35-letni mężczyzna. Motywy jego działania na razie nie są znane.
Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Łukasz Pach w rozmowie z nami nie krył oburzenia. Zapewnił, że jest w pełni zdeterminowany, aby dokonać celu.
Nasi mechanicy w poniedziałek dotrą na miejsce, zrobią wszystko, żeby druga z karetek, która mniej ucierpiała, nadawała się do wyjazdu – mówi Łukasz Pach.
W tym samym czasie do Ukrainy ze Śląska wyjechały dwa wypełnione po dach tiry ze sprzętem medycznym m.in. z aparatami USG, apteczkami dla żołnierzy czy środkami opatrunkowymi.
fot. PSP Tarnów