Mały Maciuś zebrał 9,5 mln zł na najdroższy lek świata!

Udało się! Maciuś Cieślik spod Pszczyny zebrał 9,5 mln zł na leczenie. Maluch 22 grudnia skończył 3 lata. Wczoraj dostał najpiękniejszy prezent, jaki mógł sobie wymarzyć. Zebrał zawrotną kwotę na najdroższy lek świata. Dzięki niemu będzie cieszył się każdym dniem.
Chłopiec choruje na rdzeniowy zanik mięśni – SMA typu 1 oraz padaczkę. Dzieciak nie siada, nie chodzi, nosi gorset, ortezy, wciąż jest rehabilitowany. Wszystko wskazywało na to, że brzdąc skazany będzie na dożywotnią, bolesną terapię zastrzyków do kręgosłupa i nagle otworzyły się drzwi z napisem: nadzieja.
Wczoraj, dosłowanie stał się cud! Powalająca kwota 9,5 mln zł został przekroczona! Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia brakowało 1 mln zł.
O Maciusiu Cieśliku “Dwa Kwadranse” pisały kilkukrotnie. O jego walce z chorobą informowały także inne media, w tym ogólnopolskie. Do akcji włączyli się znani aktorzy. Efekt jest wspaniały. Zebrano fortunę dzięki ludziom dobrej woli. Do niedawna podanie najdroższego leku świata możliwe było w Stanach Zjednoczonych, od jakiegoś czasu można to zrobić w Polsce, w Lublinie.
– Pakujemy się do Lublina. Dzięki Wam płyną łzy szczęścia – mówi pani Ewelina, matka chłopaka, która od początku nie traciła nadziei na to, że zbiórka zakończy się sukcesem.
/ŁP, PM/
Foto: archiwum rodzinne