Marszałek staje w obronie mieszkańców. Stanowcze nie dla wyburzenia setek domów!
Plany budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, a zwłaszcza przebieg nowych linii kolejowych budzą sprzeciw tysięcy mieszkańców naszego regionu. Inwestycja ma doprowadzić do wyburzenia setek domów i mieszkań, a także zagrozić środowisku naturalnemu. Marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski stanowczo się temu sprzeciwia. Właśnie wysłał pismo do Marcina Horały – sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, który jest jednocześnie pełnomocnikiem rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.
W liście marszałek Chełstowski zaprasza go do wzięcia udziału w okrągłym stole i prowadzenia dalszych rozmów na temat przebiegu linii kolejowych. Podkreśla, że skala oddolnych protestów mieszkańców woj. śląskiego świadczy o tym, że do osiągnięcia kompromisu jest jeszcze bardzo daleko.
Żadna, nawet największa inwestycja nie może być budowana na krzywdzie ludzkiej. Mamy do czynienia z tragedią wielu rodzin, które żyją z dnia na dzień w wielkiej niepewności. Tak nie może być – zaznacza w piśmie marszałek Jakub Chełstowski.
Przypomnijmy, kilka dni temu przedstawiciele władz na czele z marszałkiem Jakubem Chełstowskim, samorządowcy, radni Sejmiku oraz mieszkańcy gmin zagrożonych wywłaszczeniem z majątków w związku z budową trasy szybkich kolei w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego spotkali się w Sali Kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. To tu wspólnie zastanawiano się, jak rozwiązać ten palący problem. W ramach Sejmiku Województwa powstała Komisja Doraźna dotycząca CPK.
Ewa Chmielorz z Mikołowa reprezentująca komitet społeczny mieszkańców terenów, przez które ma zostać poprowadzony ciąg linii 170 CPK obejmujący w sumie 7 miejscowości, wskazała, że tylko z jej terenu wyburzeniami zagrożonych jest ponad 400 domów, zniknąć ma też ponad 300 mieszkań.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, iż CPK jest spółką państwową i ma olbrzymie umocowanie prawne. Jesteśmy jednak bronić swoich domów, rodzin, miejsc pracy, zabytków i przyrody. Jednak takie działania nie wystarczą, bo nawet jeżeli uda się uniknąć tej inwestycji w jednej gminie czy mieście, to powstanie w sąsiedniej. W jednym i drugim przypadku ucierpią ludzie, przyroda, zabytki, miejsca ważne historycznie i kulturowo. Odbędzie się to, bez szczególnego uzasadnienia ekonomiczno – gospodarczego – przekonuje Ewa Chmielorz.
Sceptyczne wobec CPK są śląskie gminy. Dla przykładu, władze Czerwionki-Leszczyn wyrażają dezaprobatę w związku z przebiegiem korytarzy komunikacyjnych. Gmina podkreśla, że nieakceptowalne są warianty przebiegu linii kolejowych pociągów wysokich prędkości przez tereny zurbanizowane – Szczejkowice i Bełk. Co więcej, trasa przebiegałaby przez przyrodniczo cenne tereny Parku Krajobrazowego Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich oraz Pojezierza Palowickiego.
Warianty przebiegów linii kolejowych kolidują z dwoma zadaniami samorządowymi: budową i przebudową DW nr 933. W trakcie analizy wykazano 14 miejsc kolizyjnych (częściowo wspólnych dla wszystkich wariantów), występujących na obszarach 7 gmin województwa: Czerwionki – Leszczyn, Godowa, Mszany, Orzesza, Świerklan, Wodzisławia Śląskiego i Wyr.
Do tematu powrócimy.