Funkcjonariusze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach przeprowadzili rutynową kontrolę na autostradzie A4 w pobliżu Gliwic, w wyniku której zatrzymano transport nielegalnych odpadów. Ciężarówka, poruszająca się na polskich numerach rejestracyjnych, przewoziła ładunek niezgodny z deklarowanymi danymi.
Do zatrzymania doszło na odcinku autostrady Gliwice-Żernica. W czasie kontroli okazało się, że przewożony towar, który miał być metalami nieżelaznymi, w rzeczywistości składał się z odpadów takich jak folia, plastik, zużyte pieluchy i inne materiały.
Podczas kontroli stwierdzono, że przewoźnik nie miał wymaganych dokumentów do przewozu odpadów oraz nie zgłosił ładunku w systemie SENT, który służy do monitorowania przewozu towarów wrażliwych. Kierowca również nie posiadał zgody Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska na przywóz odpadów do Polski.
W toku dalszej weryfikacji przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) stwierdzono, że odpady zostały błędnie zaklasyfikowane. Opis towaru nie zgadzał się z faktyczną zawartością ładunku, co stanowiło naruszenie przepisów.Surowe konsekwencje
Za naruszenie przepisów dotyczących przewozu odpadów grozi kara administracyjna w wysokości 42 tys. zł. Sprawa została skierowana do Działu Postępowania Celnego Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W portalu Dwa Kwadranse każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach z regionu. Bądź na bieżąco! Obserwuj Dwa Kwadranse na Facebooku, Instagramie, platformie X oraz TikToku.
