„Nietrzeźwa A4” – Dziesięciu kierowców pod wpływem alkoholu zatrzymanych na autostradzie

Autostrada A4 w rejonie Punktu Poboru Opłat Brzęczkowice była miejscem szeroko zakrojonej akcji drogówki. Policjanci z Mysłowic, wspólnie z funkcjonariuszami Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach, przeprowadzili kolejną odsłonę działań pod hasłem „Trzeźwość”. Efekt? Dziesięciu kierowców zakończyło podróż na poboczu – wszyscy prowadzili pojazdy po spożyciu alkoholu.
Alkotesty zamiast biletów
W ciągu zaledwie kilku godzin funkcjonariusze przebadali setki kierujących. Wśród zatrzymanych było pięć osób w stanie nietrzeźwości i kolejne pięć w stanie po użyciu alkoholu. Najwyższy wynik – 1,35 promila – osiągnął 51-latek z Krakowa, który prowadził mitsubishi. Kierowcy, którzy zostali zatrzymani, pochodzili z różnych miejscowości, m.in. z Katowic, Chrzanowa, Opola czy Moszczenicy Niżnej. Jeden z nich – 64-letni obywatel Węgier – kierował swoim renaultem, mając 0,45 promila alkoholu we krwi.
Nie tylko policyjne kontrole
Do akcji włączyły się również uczennice klas mundurowych z II LO w Mysłowicach, które rozdawały ulotki i trzymały transparenty z hasłami ostrzegającymi przed jazdą po alkoholu. Kierowcy mogli także sprawdzić, jak wygląda świat widziany oczami osoby nietrzeźwej – dzięki specjalnym alkogoglom. To działanie miało uświadamiać zagrożenia płynące z jazdy po alkoholu i trafić również do wyobraźni tych, którzy lekceważą przepisy.
Nietrzeźwi również w mieście
Równolegle z kontrolami na A4, mysłowiccy mundurowi prowadzili działania także w mieście. Na ulicy Ziętka zatrzymali 37-latka z BMW, który miał 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na ulicy Orła Białego – 40-letnią kobietę z Lędzin kierującą skodą, u której wynik badania wykazał 0,6 promila.
Wszyscy odpowiedzą przed sądem
Wobec wszystkich zatrzymanych wszczęto postępowania – ich prawa jazdy zostały zatrzymane, a dalszy los kierowców spoczywa w rękach sądu. Grożą im wysokie grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara więzienia.