O krok od tragedii. Mały brzdąc sam na balkonie 6.piętra
Widok 2,5-letniego chłopczyka na balkonie 6. piętra, który pałęta się tam sam, zelektryzował przechodniów w Katowicach. O tym fakcie szybko powiadomiono policję i straż pożarną, która na miejsce przyjechała błyskawicznie…
Zgłaszającą interwencję była kobieta, która obserwowała całe zdarzenia na os. Tysiąclecia. Zadzwoniła na numer 112 i wołała do chłopca, aby wszedł do domu. Kiedy na miejsce przyjechała pomoc, okazało się, że malec jest w mieszkaniu zupełnie sam. Z uwagi na zagrożenie zdrowia i życia, zdecydowano się na wyważenie drzwi.
Dziecku na szczęście nic się nie stało. Jak ustalili policjanci ojciec, przebywał w pracy. Matka, wykorzystując popołudniową drzemkę swojej pociechy, udała się na zakupy. Nie przewidziała, że syn tak szybko się obudzi… Za narażenie swojego dziecka na śmierć grozi kara do 5 lat więzienia.
/ŁP/
Foto: Google Maps