Od średniowiecza do początków GOP-u. Część 1
Historia wodociągów na Górnym Śląsku to opowieść o zmaganiach ludzi z przyrodą i przemysłem. To walka o bezpieczny i nieprzerwany dostęp do wody, która w wyniku niespotykanych gdzie indziej w Polsce zmian w strukturze społecznej i gospodarczej, powodowała katastrofalne czasami niedostatki wody. Dzisiaj system zaopatrzenia w wodę jest sprawny i bezpieczny, dający w zasadzie gwarancję nieprzerwanego dostępu do tego dobra. Nie zawsze jednak tak było…
W okresie średniowiecza wodę czerpano bezpośrednio z rzek lub stawów, zaś w miastach najczęściej ze studni lub kanałów, którymi ją do miasta doprowadzano. Za ich budowę odpowiadał właściciel miasta, którym był najczęściej skarb królewski lub możnowładca prywatny. Rzadziej miasta należały do hierarchów kościelnych. Blisko połowa średniowiecznych miast znajdowała się jednak w dobrach królewskich i to monarcha odpowiedzialny był za bezpieczeństwo wodne swoich poddanych. System wodociągowy, który rozumiemy jako zorganizowaną dystrybucję wody na potrzeby ludzi, zaczął kształtować się w Polsce od XIV wieku. Na Śląsku było podobnie, choć gdyby za sieć wodociągową uznać kanał, którym dominikanie w Raciborzu doprowadzali wodę do swojego klasztoru, to historię wodociągów na Górnym Śląsku można by liczyć już od 1258 roku, kiedy Władysław – książę opolsko–raciborski wydał mnichom zgodę na budowę kanału.
Jednak to wiek XIV uznawany jest za początek kształtowania się systemów wodociągowych. Wraz z rozwojem miast i powstawaniem rzemiosł coraz większe zainteresowanie wodą wykazywały także poszczególne grupy społeczne, jak np. piwowarzy, tkacze, garncarze. To oni, niezależnie od magistratów, tworzyli własne sieci wodociągowe aby zabezpieczyć ciągłość swojej działalności. W miastach podstawowym źródłem wody były studnie, jednak nie wszędzie można było je zbudować, stąd rozwiązaniem tego problemu było tworzenie pierwszych magistrali wodnych: drewnianych lub ceramicznych rurociągów. Aby wytworzyć ciśnienie transportowe, wodę należało podnieść na pewną wysokość, zmagazynować i dopiero siłą ciążenia wprawić w ruch. Do tego służyły urządzenia zwane rurmusami, które działały z wykorzystaniem napędu koła wodnego, obracanego siłą płynącej rzeki, rzadziej kieratu konnego. Rurmusy budowano w miastach nad rzekami lub kanałami, którymi do miasta doprowadzano wodę z rzeki. Zasada działania była dość prosta. Koło wodne napędzało połączone z nim koło czerpakowe, na obwodzie którego znajdowały się kubły lub skrzynie, które podczas obrotu nabierały wodę i podnosiły ją wyżej, wlewając do skrzyni – zbiornika rozdzielczego. Stamtąd woda rozprowadzana była w różnych kierunkach. Ten zalążek wieży wodnej (wieży ciśnień) pozwalał wytworzyć ciśnienie, które umożliwiało transport wody przy pomocy drewnianych lub ceramicznych rur.
ARKADIUSZ TARASIŃSKI GPW S.A.