Oględziny konserwatorskie Jasnogórskiego Obrazu Matki Bożej

Na Jasnej Górze zakończył się coroczny przegląd jednego z najcenniejszych skarbów polskiego dziedzictwa duchowego i kulturowego – Obrazu Matki Bożej. Ekspertyza, przeprowadzona jak co roku w Wielkim Tygodniu, potwierdziła: stan wizerunku jest stabilny i nie budzi niepokoju.
Przeglądowi przewodniczył prof. Krzysztof Chmielewski z warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, wybitny specjalista w dziedzinie konserwacji dzieł sztuki, uczeń profesora Wojciecha Kurpika – ikony polskiej konserwacji. Z troską i precyzją ocenił stan techniczny Obrazu, który mimo swojej wielowiekowej historii i licznych dramatycznych epizodów, w tym ukrywania podczas II wojny światowej, pozostaje w znakomitej kondycji.
– Stan Obrazu jest dobry i stabilny. Od lat nie obserwujemy żadnych groźnych odspojeń warstw malarskich – uspokaja prof. Chmielewski. – Przeprowadziliśmy jedynie niewielkie, prewencyjne zabiegi. Dwa drobne punkty zostały wzmocnione kroplą kleju – to raczej konserwatorska kosmetyka niż interwencja – dodał.
Technologia w służbie sacrum
O stabilność klimatyczną wokół Obrazu dba nowoczesna pancerna kaseta, zainstalowana w 2013 roku. Zapewnia ona odpowiedni mikroklimat, oddzielając delikatne drewno deski malarskiej od zmiennych warunków w kaplicy. To drewno – podatne na wahania temperatury i wilgotności – jest kluczowe, bo jego stan wpływa na najcenniejsze warstwy: zaprawę, farby i polichromię.
Sukienka rubinowa i korony od papieża
Zgodnie z tradycją, Cudowny Obraz przyozdabiany jest specjalnie wykonanymi sukienkami. W tym roku brylantowa została zastąpiona rubinową – wykonaną w XVII wieku i przeznaczoną na czas Adwentu oraz Wielkiego Postu. Jej czerwone kamienie – głównie rubiny i granaty – symbolizują Mękę Pańską.
Ta sukienka ma również wyjątkową, współczesną historię. W 1957 roku, w Roku Wierności Małżeńskiej, naszyto na nią ponad 200 ślubnych obrączek, ofiarowanych przez wiernych małżonków. Stąd późniejsze określenie: „sukienka wierności”.
Głowy Maryi i Dzieciątka Jezus wieńczą teraz papieskie korony – dar św. Jana Pawła II. Papież pobłogosławił je 1 kwietnia 2005 roku, na dzień przed swoją śmiercią. Złote korony zdobią piastowskie orły, andegaweńskie lilie i dewiza pontyfikatu – „Totus Tuus”.
Tradycja pielęgnowana przez wieki
Regularne oględziny Obrazu rozpoczęto w 1950 roku, a od 1979 roku prowadzi je specjalna komisja konserwatorska. Wciąż obowiązuje zasada, by Wizerunek nie tylko chronić, ale i rozumieć – w kontekście zarówno jego struktury materialnej, jak i duchowej wartości.
Obraz przedstawia Maryję z Dzieciątkiem Jezus na lewym ramieniu – typ Hodegetrii, czyli „Tej, która prowadzi”. Wierna tradycji bizantyjskiej ikona po zniszczeniach w 1430 roku została z największą pieczołowitością odnowiona przez zachodnich malarzy, z poszanowaniem oryginalnych elementów – w tym desek, na których została namalowana.
Wizerunek, który łączy Wschód i Zachód
Według legendy, Obraz miał namalować sam św. Łukasz Ewangelista na desce stołu Świętej Rodziny. Historycy sztuki sugerują raczej, że dzieło przywędrowało z Konstantynopola przez Ruś do Polski, by w 1382 roku trafić do paulinów na Jasnej Górze, jako dar księcia Władysława Opolczyka.
– W tym Obrazie spotykają się dwie wielkie tradycje chrześcijaństwa – wschodnia i zachodnia. To znak jedności tych światów w Chrystusie – mówił o nim św. Jan Paweł II w 1991 roku podczas pielgrzymki do Częstochowy.
Świadek historii i wiary
Dziś Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej to nie tylko dzieło sztuki, ale przede wszystkim serce polskiej religijności, świadek dziejów narodu i cel milionów pielgrzymów. W 2024 roku Jasną Górę odwiedziło ponad 4 miliony wiernych z kraju i świata.
Opracowanie na podstawie: Biuro Prasowe Jasnej Góry/Fot. Domena publiczna
