Premier Mateusz Morawiecki w Katowicach

Premier zaakcentował, że sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa na Śląsku jest opanowana, a rząd nie tylko nie miał planów izolacji regionu, ale wręcz nigdy nie dawał na to zgody. Od początku nadchodzącego tygodnia, górnicy mają stopniowo wracać do pracy w kopalniach.
Szef rządu podziękował marszałkowi i wojewodzie za działania związane z walką z COVID-19. Podziękowania złożył także służbom medycznym.
– Jest w nas rosnąca nadzieja, że wkrótce koronawirus również na Śląsku będzie miał coraz mniejsze znaczenie – podkreślił premier – Transmisja pozioma koronawirusa na Śląsku, poza sektorem wydobywczym, poza górnictwem, jest na poziomie podobnym do reszty kraju. Podjęliśmy bezprecedensową decyzję. Minister Pinkas mówi, że podobnej nie ma w Europie. Przez przesiewowe testy genetyczne badamy bardzo dużą populację osób zatrudnionych w przemyśle wydobywczym.
Mateusz Morawiecki zapewnił, że nie ma mowy o izolacji Śląska. – Nie ma na to mojej zgody i zgody rządu. Mamy przede wszystkim zasadę solidarnościową: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Mamy do czynienia z szerszym zjawiskiem koronawirusa na Śląsku, ale radzimy sobie z nim dobrze.
Premier potępił także internetowy hejt, który zwłaszcza w ostatnich dniach był skierowany wobec mieszkańców Śląska. Adresatami stali się głównie zakażeni koronawirusem górnicy.
– Nieprzyjemne, brzydkie komentarze są dla mnie czymś niedopuszczalnym. Proszę wszystkich o powściągnięcie języka – podsumował premier.
Od poniedziałku wznawiana będzie praca w kopalniach. Jak zaznaczył Mateusz Morawiecki, przestoje zakładów wydobywczych generują straty, a na to gospodarka nie może sobie pozwolić.