O tej istotnej inwestycji w infrastrukturę kolejową pisze Przemysław Brych – inżynier bezpieczeństwa transportu kolejowego, pracownik branży kolejowej od ponad 10 lat. Pracował między innymi jako konduktor, kierownik pociągu, kasjer, dyspozytor. Żaden kolejowy temat nie jest mu obcy.
Do roku 2029 ma zostać wyremontowany odcinek linii kolejowej z Bielska-Białej do Skoczowa. Wiele osób twierdzi, że będą to pieniądze wyrzucone z błoto. Może czas odczarować mit tej linii i zobaczyć, w jaki sposób jej remont przyczyni się do rozwoju południowego subregionu województwa śląskiego.
Jednak zanim zaczniemy. Musimy spojrzeć na przeszłość. W latach dziewięćdziesiątych i na początku dwutysięcznych trasa była niedoinwestowana. Prędkość pociągów spadała. W efekcie końcowym na początku lat 2000 do Wapienicy pociągi jechały z zawrotną prędkością 30 km/h, później na krótkim odcinku do Jasienicy 70 km/h i już później dalej do samego Skoczowa 40 km/h. Czas jazdy, który wynosił czasami nawet 50 minut, nie mógł być atrakcyjny. W efekcie niskch prędkości i braku utrzymania trasy w stanie takim, aby składy poruszały się, jak na XXI wieku przystało, pociągi zostały zlikwidowane, Nawet rozkład jazdy w końcowym etapie ich kursowania wskazywał na ich rychły koniec, bo były to trzy pary jadące z Bielska-Białej do Cieszyna półtorej godziny.
Pomimo likwidacji pociągów osobowych z linii korzystała jeszcze do roku 2012 spółka PKP InterCity, uruchamiając pociągi z Wisły do Warszawy i Gdyni przez Bielsko-Białą, co dziś jest niemożliwe.
Dlatego remont linii, który ma się zakończyć w roku 2029, doprowadzi do ponownego uruchomienia na niej pociągów dalekobieżnych łączących Perłę Beskidów z resztą Polski, co było praktykowane przez wiele lat. Zwiększenie prędkości pociągów do 80 i 100 km/h znacząco zmniejszy czas przejazdu pociągu, a więc i sam przejazd z Bielska-Białej do Cieszyna stanie się atrakcyjny. Dziś kursowy autobus, który zatrzymuje się na wszystkich przystankach na trasie, potrzebuje bez korków na przejechanie tej trasy około sześćdziesięciu pięciu minut. Pociąg po remoncie całej linii będzie potrzebował około dziesięciu minut mniej. Może patrząc na drogę ekspresową, która łączy Bielsko-Białą oraz Skoczów i Cieszyn to nadal długo.
Jednak patrząc na to, jaką popularnością cieszą się obecnie pociągi, które łączą Skoczów i Goleszów z Cieszynem na części trasy, która już została wyremontowana, możemy z optymizmem patrzeć na to, że pociągi między Bielskiem a Skoczowem także się zapełnią. Moim zdaniem linia na odcinku od Bielska-Białej do Jaworza stanie się typową linią dojazdową głównie osób dojeżdżających do Bielska-Białej z miejscowości bielskiej aglomeracji, którzy już teraz w godzinach porannych i popołudniowych borykają się z ogromnymi korkami w Bielsku-Białej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W portalu Dwa Kwadranse każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach z regionu. Bądź na bieżąco! Obserwuj Dwa Kwadranse na Facebooku, Instagramie, platformie X oraz TikToku.
Fot. Pexels
