Sekcja zwłok niemowlęcia będzie kluczowa. Rodzice zatrzymani

Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok miesięcznego chłopczyka z Rudy Śląskiej. To na podstawie jej wyników poznamy oficjalne przyczyny śmierci dziecka. Już teraz śledczy i lekarze mówią, że dziecko było maltretowane. Do szpitala trafiło z urazem głowy i obrażeniami wewnętrznymi. Jak już informowaliśmy – rodzice zostali zatrzymani.
Przyczyną śmierci miesięcznego Wiktora był rozległy uraz głowy, miał pękniętą czaszkę. Śledczy są pewni, że te obrażenia nie były wynikiem przypadku czy nieszczęśliwego wypadku. Ponadto lekarze stwierdzili, że dziecko miało złamane kończyny, które już samoistnie się goiły.
30-letni mężczyzna i jego 29- letnia partnerka w momencie zatrzymania byli trzeźwi. Obecnie śledczy z wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej przesłuchują świadków i ustalają przyczyny oraz przebieg tego zdarzenia.
Matka zeznała, że w chwili zdarzenia była poza domem z drugim dzieckiem – 14-miesięczną córeczką. To mąż zadzwonił do niej, mówiąc, że ich syn przestał oddychać. Mężczyzna był wówczas sam z miesięcznym dzieckiem w domu. To 29-letnia matka zawiadomiła pogotowie.
W tej rodzinie jest jeszcze 14-miesięczne dziecko. Dziewczynka jakiś czas temu trafiła do lekarza, okazało się, że ma pęknięte żebra. Wtedy odebrano ją jej rodzicom, ale biegli nie byli w stanie udowodnić, że obrażenia są efektem pobicia. Dziewczynka ponownie wróciła do rodziców…
PM
zdj. śląska policja