Śląsk oblegany przez turystów. Sukces akcji #WybieramŚląskie!
Śląskie nie dało się pokonać koronawirusowi! Co więcej, było jednym z najpopularniejszych regionów odwiedzanych przez turystów z całej Polski podczas wakacji. W czerwcu, lipcu i sierpniu w porównaniu do maja z noclegów skorzystało ponad trzykrotnie więcej turystów! Ważną rolę odegrał zarząd województwa, który uruchomił specjalne programy wsparcia dla turystyki oraz akcję promocyjną regionu pod hasłem #WybieramŚląskie.
Ambasadorami akcji zostali m.in. Adam Małysz, bracia Golcowie czy były minister sportu Witold Bańka, obecnie szef Światowej Agencji Antydopingowej WADA. To także sprawiło, że turyści chętnie wybierali nasz region. Michał Kowalski i Mateusz Młynarz przyjechali do Beskidu Śląskiego specjalnie z Bieszczad, skąd pochodzą. Zaplanowali sobie niezwykłą przygodę. Ich cel to pokonanie pieszo 500-kilometrowej górskiej trasy ze Śląska do Wołosatego w Bieszczadach. – Śląskie bardzo nam się podoba. Wolimy aktywny wypoczynek w Polsce, niż zagraniczne wyjazdy. Tutaj przyroda jest wspaniała, podobnie jak wasza, śląska kuchnia, która bardzo nam smakuje – mówi Mateusz Młynarz w rozmowie z reporterami Dwóch Kwadransów – Przed nami dwa, trzy tygodnie marszu. To będzie niezwykła wyprawa.
#WybieramŚląskie to także promocja śląskich potraw, z których nasz region słynie na cały kraj. Doskonale wie o tym Maria Pietruszka, menadżer restauracji „Chata Olimpijczyka Jasia i Helenki” w Wiśle. Ten obiekt jest wyjątkowy, bo trafił na listę Szlaku Kulinarnego Śląskie Smaki.
. – Stało się tak, bo promujemy regionalną kuchnię, korzystając z produktów dostępnych od lokalnych producentów żywności – mówi pani Maria, przyznając, że ten rok jest trudniejszy. Przez koronawirusa ich obroty w ostatnich miesiącach spadły o ponad 40%. Na szczęście nie zostali sami. – W marcu z powodu koronawirusa musieliśmy zamknąć lokal. Gdyby nie wsparcie z rządowej Tarczy Antykryzysowej, byłoby bardzo ciężko. Pozwoliło nam to przetrwać i zachować 20-osobową załogę. Ponownie otworzyliśmy się w maju. I odrabiamy straty – mówi pani Maria.
– Bardzo lubimy tutaj przyjeżdżać na wakacje. W minionych latach byliśmy już w Wiśle, Szczyrku, Brennej. Mamy z tego miejsca bardzo dobre wspomnienia z młodości, dlatego chętnie tutaj wracamy. Dziś, wędrując, zdobywamy Czantorię, to piękna góra – powiedzieli nam Bogusława i Tomasz Jabłońscy, którzy przyjechali do Ustronia z Wrocławia. – Dobrze, że ten region jest promowany przez marszałka i znane osobistości ze Śląska, to naprawdę perełka w Polsce i jest co oglądać – podkreślają.
Jeszcze przed wakacjami w niektórych mediach kreowano Śląsk jako województwo, które należy omijać, planując urlop. Mówiono o czerwonej plamie na mapie Polski pod względem zachorowań na koronawirusa. Na te krzywdzące nas i absurdalne doniesienia błyskawicznie reagował marszałek województwa Jakub Chełstowski. – Śląsk jest bezpieczny. Jeśli chodzi o nasze województwo, to jesteśmy najbardziej przebadanym regionem w skali kraju pod względem COVID-19 – podkreślał Jakub Chełstowski, który zachęcał, by jak najczęściej odwiedzać Śląsk i korzystać z jego niezwykłych walorów. W tym celu ruszyła kampania #WybieramŚląskie. Spoty promocyjne akcji #WybieramŚląskie, w których występował m.in. Adam Małysz, Witold Bańka, bracia Golcowie czy znany śląski kucharz Remigiusz Rączka, odbiły się szerokim echem i dały wymierny skutek. Polacy właśnie nasz region w ogromnej mierze wybrali jako miejsce wypoczynku, o czym mogliśmy się przekonać odwiedzając popularne śląskie kierunki wypoczynkowe.
Turyści, Dominik i Dominika Śpikowie, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, w śląskie góry przyjechali z Wielkopolski razem z półtoraroczną córeczką Marysią. Razem z dzieckiem postanowili wejść pieszo na Czantorię. – Choć nasza córeczka jest jeszcze malutka, uwielbia spacerować z nami po górach. Kiedy się zmęczy, wskakuje do nosidła i wędrujemy dalej – śmieje się pani Dominika. – Na Śląsku bardzo nam się podoba. Góry są wspaniałe!
Tym chętniej odwiedzają nasz region, że mają tu rodzinę. To okazja, aby aktywnie spędzić czas i jednocześnie spotkać się z bliskimi. Przyznają, że Wielkopolska nie jest aż tak różnorodna pod względem turystycznym jak nasz region. – Nie słyszeliśmy, by u nas wspierano turystykę na takim poziomie jak tutaj. To bardzo dobry kierunek, szczególnie teraz w tych trudnych czasach. Lokalni przedsiębiorcy są na pewno zadowoleni – mówi Dominik Śpik.
Mimo że wakacje już się skończyły, turystycznym życiem tętni wciąż Wisła. Tomasz i Milena Adamusiakowie wraz z dziećmi: Jakubem, Tymonem i Polą, spacerują po głównej promenadzie.
– Zdecydowaliśmy się, że w tym roku zaplanujemy urlop we wrześniu. Wybraliśmy Wisłę. Zastanawialiśmy się nad Zakopanem, ale to przereklamowane miasto – mówi pan Tomasz. – Byliśmy już w Wiśle z żoną, zanim pojawiły się nasze pociechy. Teraz jesteśmy na rodzinnych wakacjach. Śląska kultura, turystyka, kuchnia jest bardzo bogata.
Branży turystycznej na Śląsku pomógł zarząd województwa. Uruchomiono Pakiet dla Gospodarki i Pakiet dla Turystyki, które wsparły przedsiębiorców. Tylko na ten pierwszy zarezerwowano kwotę 1,4 miliarda zł. – Nie wyobrażam sobie pracy w innym miejscu. Gastronomia to całe moje życie. Moja babcia prowadziła pierwszą w Wiśle jadłodajnię. Mama kontynuowała tradycję. Teraz robię to ja. Podkreślam, bez wsparcia byłoby nam bardzo ciężko przetrwać – mówi restauratorka Maria Pietruszka, menadżer „Chaty Olimpijczyka Jasia i Helenki” – Dobrze, że powstała akcja #WybieramŚląskie, dzięki niej możemy szybciej stanąć na nogi. Nasz region jest cudowny, bogata oferta turystyczna, dobrze rozwinięta infrastruktura sprawiają, że odwiedzają nas goście z całej Polski.
Warto przypomnieć, że w połowie września wybrano Prezydium Śląskiej Rady Turystyki. Przewodniczącym został dr hab. Rajmund Tomik, prorektor ds. Dydaktyki i Studentów katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego. Jego zastępcą będzie Adam Wawoczny, prezes Śląskiej Organizacji Turystycznej. Trzecim członkiem Prezydium jest Krystyna Gołąbek, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Konferencje i Kongresy w Polsce.
PRZEMYSŁAW MALISZ
ŁUKASZ PULNAR