Śląskie zoo: Wielbłądziątka mają już imiona
Samiczki nazywają się Lola i Indira i są przeurocze! Tym bardziej warto wybrać się do zoo, aby zobaczyć te cudeńka natury.
– Lola jest pierwszą córką Roxi, która mieszka u nas od ubiegłego roku. Gdy Roxi przyjechała do nas na początku 2022 roku, nie wiedzieliśmy, że jest w ciąży. Można powiedzieć, że Lola jest naszym prezentem od losu – mówi Daria Kroczek, rzecznik prasowy chorzowskiego zoo.
Lola urodziła się mniejsza, niż to zwykle bywa w przypadku wielbłądów. Dlaczego tak się stało? Otóż Roxi została mamą w bardzo młodym wieku, jak na wielbłądzie standardy, prawdopodobnie dlatego mała Lola przyszła na świat znacznie mniejsza, niż bywa to zwykle w przypadku wielbłądzich dzieci.
Opiekunowie i weterynarze dokładają wszelkich starań, żeby Lola miała jak największe szanse, by wyrosnąć na zdrowego i silnego wielbłąda – zapewnia chorzowskie zoo. Zabiegów o prawidłowy rozwój Loli, ze względu na jej wyjątkową sytuację jest sporo. Jednym z nich jest jej karmienie. Mama nie ma jeszcze pokarmu i nie może karmić swojej córki, dlatego to zadanie przejęli opiekunowie. Kilka razy w ciągu doby karmią maluszka z butelki.