Szerpowie Nadziei wspólnie ze Skarbami zdobyli Gęsią Szyję

Kolejna wyprawa, kolejny szczyt, kolejne spełnione marzenie. Podopieczni Fundacji Szerpowie Nadziei, znani jako Skarby, tym razem wyruszyli na Gęsią Szyję – tatrzański szczyt położony na wysokości 1489 m n.p.m. Dzięki wsparciu wolontariuszy, w tym dwojga funkcjonariuszy z Siemianowic Śląskich, udało się pokonać nie tylko górski szlak, ale i bariery, które na co dzień ograniczają osoby z niepełnosprawnościami.
W weekend 9–11 maja, st. sierż. Dawid Żemła z siemianowickiej drogówki po raz kolejny założył charakterystyczną pomarańczową koszulkę fundacji i stanął w szeregach Szerpów Nadziei. Tym razem towarzyszyła mu także nadkom. Tatiana Lukoszek, która po raz pierwszy doświadczyła tej wyjątkowej misji. Jako obserwatorka uczestniczyła w szkoleniach i wspólnych działaniach, poznając ideę i ludzi, którzy każdego dnia niosą dosłownie i w przenośni innych na szczyt.
Startem wyprawy była Rusinowa Polana – malownicze miejsce, gdzie natura zapiera dech w piersiach, a szlak jeszcze nie zdradza trudów dalszej drogi. To tutaj Skarby mogły podjąć decyzję, czy podejmują próbę zdobycia Gęsiej Szyi, czy kończą wędrówkę na polanie. Jednym z uczestników był Gabor – Skarb, który mimo niesprzyjającej pogody (śnieg z deszczem!) zdecydował się iść dalej. W jego drużynie szli właśnie siemianowiccy policjanci.
Szlak na Gęsią Szyję to niełatwa droga – szczególnie gdy niesie się osobę na wózku bądź w specjalnych nosidłach. Czekało ich prawie 1200 stromych, kamiennych stopni, a każdy z nich wymagał nie tylko siły, ale i pełnego skupienia. Szerpowie, podzieleni na zespoły, dbali o komfort i bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Mimo wysiłku, nikt nie narzekał – uśmiech Gabora i widok na Rysy czy Gerlach wynagradzały każdy trud.
Gęsia Szyja została zdobyta! Emocje były ogromne, a satysfakcja – bezcenna. Po zejściu nie było jednak mowy o odpoczynku. Wieczorem uczestnicy wzięli udział w warsztatach oraz spotkaniach integracyjnych, które jeszcze bardziej zacieśniły więzi między Szerpami a Skarbami.
– Pomagamy i chronimy – nie tylko na służbie, ale i poza nią – tymi słowami siemianowiccy funkcjonariusze podsumowali wyprawę, podkreślając, że udział w działaniach fundacji to dla nich prawdziwy zaszczyt i lekcja pokory.
Fundacja Szerpowie Nadziei od lat udowadnia, że niepełnosprawność nie musi oznaczać rezygnacji z marzeń. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy – ludzi o wielkich sercach – Skarby mogą zdobywać nie tylko szczyty gór, ale i własnych możliwości.
Fot. FB Szerpowie Nadziei