Tragedia w KWK Mysłowice-Wesoła. Nie żyje dwóch górników

Do wypadku doszło w czwartek, 4 marca w kopalni węgla kamiennego w Mysłowicach. 665 metrów pod ziemią około godz. 16.30 zawalił się strop. W zagrożonym rejonie w tym czasie przebywało 24 górników. Poszkodowanych zostało czterech. Po dwóch godzinach akcji ratunkowej okazało się, że dwóch nie żyje.
W akcji brały udział cztery zastępy ratownicze. Dwa z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu i dwa z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Jaworznie. Niestety mimo ich heroicznej pracy nie udało się uratować kolegów. Ciała wydobyto spot skalnego rumowiska.
Byli to doświadczeni pracownicy w wieku niespełna 50 i 33 lat. O ich śmierci jako pierwszy poinformował prezydent Mysłowic – Dariusz Wójtowicz na swoim profilu FB.
– Tragedia w kopalni Mysłowice-Wesoła. Na poziomie 665 doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Dwóch górników zginęło a dwóch zostało rannych… Myślami jesteśmy z rodzinami i bliskimi ofiar. Pragnę oddać hołd górnikom – ich ciężkiej pracy i poświęceniu – a także wyrazić uznanie dla ekip ratowniczych – napisał Wójtowicz.
Jeden z górników, który wydostał się o własnych siłach, trafił do szpitala św. Barbary w Sosnowcu, drugi do ośrodka w Katowicach-Ochojcu. Przyczyny i okoliczności wypadku badać będzie Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego.
Od początku roku w polskim górnictwie zginęło trzech górników (dwóch KWK Mysłowice-Wesoła 04.03 i jeden w kopalni Ziemowit w Lędzinach – 19.02)
Wyrazy współczucia dla rodzin zmarłych górników przekazał premier Mateusz Morawiecki. „Rodzinie oraz Bliskim Ofiar składam najszczersze wyrazy współczucia oraz zapewniam o wszelkim możliwym wsparciu” – napisał premier na Twitterze.
/ŁP/
Foto: wikipedia