Uczcili pamięć kolejarzy ze Szczakowej

W niedzielę, 27 kwietnia, w Jaworznie odbyła się wzruszająca uroczystość, podczas której mieszkańcy miasta, władze samorządowe, przedstawiciele stowarzyszeń, szkół, kombatantów oraz pasjonaci lokalnej historii oddali hołd poległym kolejarzom. Spotkali się w Szczakowej, pod pomnikiem upamiętniającym brutalnie zamordowanych przez Niemców w czasie okupacji robotników kolejowych. Tragiczne wydarzenia, które rozegrały się tu 83 lata temu, wciąż pozostają żywe w pamięci jaworznian.
W imieniu Prezydenta Jaworzna Pawła Silberta kwiaty pod pomnikiem złożyli Zastępca Prezydenta Artur Dzikowski oraz Sekretarz Miasta Ewa Sidełko-Paleczny. W ceremonii uczestniczyli także Przewodniczący Rady Miejskiej Michał Kirker, Wiceprzewodniczący Tadeusz Kaczmarek, radni oraz delegacje szkół i stowarzyszeń. Obecni mieszkańcy Szczakowej uczcili pamięć poległych z głębokim szacunkiem i zadumą.
Po oficjalnych uroczystościach zgromadzeni, przy akompaniamencie Orkiestry Górniczej Zakładu Górniczego Sobieski Południowego Koncernu Węglowego, przemaszerowali do kościoła św. Elżbiety Węgierskiej, gdzie odprawiono Mszę Świętą w intencji zamordowanych kolejarzy.
Historia zapisana w cierpieniu
W styczniu 1942 roku Szczakowa stała się miejscem przerażającej zbrodni. Przed budynkiem miejscowej rzeźni Niemcy zgromadzili 22 skazańców – miejscowych kolejarzy, oskarżonych o działalność sabotażową wobec transportów wojskowych III Rzeszy. Więźniowie, przywiezieni z Mysłowic, mieli ręce skrępowane drutem kolczastym, a niektórym zaklejono usta gipsem, by stłumić ostatnie słowa buntu.
Otoczony przez policję i oddziały SS teren wypełnił się zmuszoną do obecności miejscową ludnością. Skazańców ustawiono pod drzewami, zarzucono na szyje pętle i po odczytaniu wyroku – powieszono. W ostatnich chwilach życia Jan Maślanka zdołał wykrzyczeć słowa: „Jeszcze Polska nie zginęła”, stając się symbolem niezłomności w obliczu śmierci.
Ciała zamordowanych przez kilka godzin pozostawiono na widoku publicznym, by siać strach. Następnie zwłoki przewieziono do Auschwitz. Nazajutrz Niemcy rozlepili w mieście plakaty, oczerniając ofiary jako „rabusiów niemieckich wagonów”.
W tamtej egzekucji życie stracili: Edward Bernisz, Ignacy Chechelski, Franciszek Drabik, Jan Jura, Tadeusz Kasperczyk, Szczepan Kolka, Józef Kowalczuk, Tadeusz Lis, Izrael Mandelbaum, Jan Maślanka, Stefan Merta, Władysław Michalik, Jakub Paluch, Aleksander Radomski, Józef Rogoziński, Franciszek Spytek, Franciszek Szymiec, Andrzej Ślusarczyk, Jan Ślusarczyk, Józef Warzecha i Mikołaj Worobiec.
Dwa lata później, w kwietniu 1944 roku, w tym samym miejscu Niemcy przeprowadzili kolejną egzekucję – stracono kolejnych sześciu kolejarzy.
Miejsce pamięci
W 1979 roku na miejscu tragicznych wydarzeń w Szczakowej postawiono obelisk upamiętniający pomordowanych. W 1993 roku, z inicjatywy Władysława Wiśniewskiego, pomnik wzbogacono o aluminiowe ramię, przekształcając go w formę krzyża, oraz o cierniową koronę – symbol męczeństwa. W 1998 roku w obecności rodzin ofiar odsłonięto tablicę z nazwiskami pomordowanych oraz sentencją: „W hołdzie powieszonym przez niemieckiego okupanta”. Pomnik został uznany za miejsce pamięci narodowej.
Fot. UM w Jaworznie





