W poszukiwaniu skarbów ziemi w sercu Dąbrowy Górniczej

Muzeum Miejskie „Sztygarka” i Kopalnia Ćwiczebna w Dąbrowie Górniczej zapraszają mieszkańców oraz turystów na pełen atrakcji dzień w ramach Industriady, która w tym roku przebiega pod hasłem „Skarby Ziemi”.
Miasto, które wyrosło na skarbach
Dąbrowa Górnicza to miejsce, w którym hasło tegorocznej Industriady nabiera szczególnego znaczenia. To właśnie tutaj, przez wieki, wydobywano naturalne bogactwa ukryte pod powierzchnią ziemi — od węgla i rud metali, po gliny i piaski, które ukształtowały lokalny krajobraz oraz tożsamość mieszkańców.
Czarne złoto i legendarne pokłady
Największym lokalnym skarbem był i pozostaje węgiel kamienny. Tutejsze złoża były nie tylko bogate, ale też wyjątkowo łatwo dostępne — wiele z nich wychodziło bezpośrednio na powierzchnię ziemi. W samym centrum miasta znajdował się niezwykły geologiczny fenomen: wychodnia pokładu Reden, najgrubszego znanego pokładu węgla kamiennego w Europie, osiągającego miejscami nawet 24 metry. Choć większość została już wyeksploatowana, jego ślady wciąż można odnaleźć w strukturze miasta i historii górnictwa.
Skarby sprzed milionów lat
Dąbrowa Górnicza skrywa jednak więcej niż tylko węgiel. Wystarczy odwiedzić Muzeum „Sztygarka”, by zobaczyć fossylia flory karbońskiej czy imponującą kolekcję kości mamutów, odkrytych podczas wieloletniego wydobycia piasku na północnych obrzeżach miasta. Te znaleziska to nie tylko świadectwo przeszłości, ale również bezcenny materiał edukacyjny i naukowy.
Z piasku – jeziora
Wydobycie piasku, prowadzone niemal przez całe stulecie, miało nieoczekiwane konsekwencje. Tam, gdzie kiedyś pracowały koparki, dziś rozciągają się zbiorniki Pogoria — zielone oazy, które pełnią funkcję terenów rekreacyjnych, ostoi przyrody i naturalnych kąpielisk. To jeden z najbardziej spektakularnych przykładów, jak przemysł może przekształcić się w wartość krajobrazową.
Gdzie cynk, ołów i srebro
Historia eksploatacji ziemi w Dąbrowie sięga jednak znacznie dalej — aż do średniowiecza. Już ponad tysiąc lat temu w Trzebiesławicach, Ząbkowicach i Strzemieszycach wydobywano i przetapiano rudy ołowiu i srebra, a w XIX wieku pozyskiwano również galman, czyli rudę cynku. Pozostałością po tej działalności są m.in. tajemnicze warpie — zapadliska po szybach kopalnianych — a także bogata kolekcja artefaktów, jak np. srebrne monety z legendarnego „Skarbu Hutnika” czy ołowiane „bochny”, niedawno odkryte przez archeologów.
Budulec dla miasta
Ziemia dostarczała też surowców dla rozwijającego się miasta — wapieni, dolomitów, glin i piasków, z których powstawały cegły, wapno i materiały dla hut. Dawne wapienniki były ważnym elementem przemysłowego krajobrazu i to właśnie im poświęcona będzie jedna z wystaw specjalnych — prezentująca artystyczne pejzaże z wapiennikami w roli głównej.
Skarby współczesności
Dziś jednym z najcenniejszych zasobów naturalnych są wody triasowe pozyskiwane w dzielnicy Ujejsce — główne źródło wody pitnej dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Innym symbolem przemysłowej potęgi miasta pozostaje Huta Katowice, dziś część koncernu ArcelorMittal Poland, który także w tym roku aktywnie wspiera obchody Industriady.
Co nas czeka 7 czerwca?
W programie tegorocznej Industriady znajdą się:
- pasjonujące prelekcje o geologicznych i przemysłowych skarbach regionu,
- oprowadzania tematyczne po ekspozycjach muzealnych,
- terenowe wycieczki górniczo-archeologiczne na Bukową Górę,
- warsztaty plastyczne dla dzieci i rodzin,
- liczne atrakcje edukacyjne i interaktywne.
Impreza potrwa od godziny 9:00 do 21:00. To doskonała okazja, by na nowo odkryć przemysłowe dziedzictwo miasta, które przez wieki czerpało z ziemi, ale też potrafiło dać jej coś w zamian.