Wiedzieliście?! To nie żart… Ten ptak strzeże samolotów w Pyrzowicach!
Wieża sterowaniem ruchem lotniczym to postawa, ale jest jeszcze coś, bez czego loty mogłoby być zagrożone. I tu człowiekowi, maszynom itp. przychodzi z pomocą zwierzę.
W palecie licznych obowiązków zarządzającego lotniskiem jest troska o bezpieczeństwo, w tym minimalizowanie ryzyka zderzeń samolotów z ptakami. Najskuteczniejszą w tym zakresie, bo bazującą na mechanizmach występujących w naturze, jest metoda sokolnicza.
Sokolnikiem w KTW jest Jakub Bednarz, który sokolniczego bakcyla złapał w dzieciństwie i od wielu lat łączy pasję z pracą. Jakub przez cały rok patroluje teren lotniska, jego podstawowym zadaniem jest odstraszanie ptactwa. W tym celu współpracuje z najszybszymi zwierzętami świata – sokołami.
Wiosna to początek sezonu sokolniczego w portach lotniczych. Przyroda, po zimowym letargu, gwałtownie budzi się do życia m.in. na pełny regulator zaczyna grać ptasie radio, a nasz sokolnik ma pełne ręce roboty. Wielokrotnie w trakcie dnia wypuszcza swoje sokoły. Jego podopieczni nie polują na ptaki, ale na wabidło, czyli sznurek, który na końcu ma kawałek garbowanej skóry z przyszytymi piórami. Sokół polujący na wabidło jawi się dla innych ptaków jako poważne niebezpieczeństwo, więc odstrasza je poprzez samą obecność na niebie.