Zamek Ogrodzieniec. Tu przeniesiesz się w czasie
Chcesz się przenieść w czasie do epoki książąt, księżniczek i rycerzy? Nie trzeba w tym celu konstruować specjalnego wehikułu. Wystarczy zaplanować dzień na zamku w Ogrodzieńcu. To okazja nie tylko do poznania historii tego magicznego miejsca, ale też pewność, że spędzisz niezapomniany dzień wakacji!
Nasi reporterzy odwiedzili kilka dni temu zamek w Ogrodzieńcu. Jest on położony na turystycznym Szlaku Orlich Gniazd. Lata jego świetności przypadają na XIV-XVI wiek. Jego właścicielami stawali się najbogatsi mieszkańcy kraju. Włości te nadawali im królowie – Kazimierz Wielki i Władysław Jagiełło. Ostatecznie – m.in. wskutek potopu szwedzkiego – zamek został zniszczony. Dziś można zwiedzać jego ruiny. Mury te wciąż robią wrażenie, tym bardziej że skrywają wiele tajemniczych historii. Można je poznać przyjeżdżając tu całą rodziną. Na miejscu jest mnóstwo atrakcji…
Wokół zamku krzątają się animatorzy przebrani za ziemian, rycerzy, chłopki. Przed wejściem do zamku jest kamienny krąg, w którym ciągle pali się ogień. Turyści mogą z niego zrobić użytek. Wystarczy przynieść ze sobą kiełbaskę, aby najeść się do syta przed lub po zwiedzaniu.
Ale po kolei… Zamek znajduje się we wsi Podzamcze, ok. 2 km od Ogrodzieńca. Jest na wysokości ponad 500 m n.p.m. Nie trudno się domyśleć, że trzeba pokonać drogę pod górkę, żeby się tam dostać. Do celu prowadzi asfaltowa droga, przy której znajduje się kilkadziesiąt stoisk z pamiątkami i bibelotami. Rodzice z małymi dziećmi powinni to wiedzieć, aby odpowiednio przygotować portfele.
Po kilkuset metrach docieramy do celu. Wyrastają przed nami monumentalne mury zamkowe. Wejście na teren zamkowy jest biletowane. Darmowe wejście mają jednak dzieci do 5. roku życia. Bilet ulgowy kosztuje 13 zł, normalny 19 zł. Zamek Ogrodzieniec czynny jest codziennie w godzinach od 9 do 20.
My zaczęliśmy od zwiedzania sali tortur. To tu znajdują się repliki maszyn śmierci, które używane były w średniowieczu. Czytając „instrukcję” ich obsługi po ciele przechodzą ciarki. Co tam się znajduje i do czego służyło – pozostawiamy tajemnicą. Najlepiej sami się o tym przekonajcie.
Teraz czas na główną atrakcję. Kierujemy się do wnętrza zamku. Dziedziniec wygląda imponująco. Można wyobrazić sobie wystawne bale, które niegdyś były tu urządzane. Płonące pochodnie i średniowieczna a później barokowa muzyka dopełniały reszty. To tu znajdowała się Baszta Skazańców, Skarbiec i Prochownia. Można wejść schodami na mury, aby podziwiać panoramę Ogrodzieńca. Zorganizowane grupy powinny wynająć przewodnika, bo dzięki temu poznają wiele ciekawostek. Warto wybrać się tu w piątki, bo właśnie w te dni organizowany jest „Wieczór z Duchami”, podczas którego przewodnik zabierze was w podróż po zamkowych murach, opowiadając owiane legendą historie, a z ciemnych zakamarków wyłonią się niespodziewanie zjawy i upiory…
Po części historycznej czas na dobrą zabawę. Na miejscu jest Park Rozrywki. Do dyspozycji dzieci są dmuchane zamki, park linowy, małpi gaj, karuzela wiedeńska, linarium, huśtawki i zjeżdżalnie. Tu dzieci spalą nadmiar energii.
Tuż obok zamku znajduje się bistro, gdzie można zjeść i napić się czegoś zimnego w tym lokalne piwo. W menu m.in. bigos staropolski na dziczyźnie (15 zł), szabelką siekane pyrki (frytki 7 zł), podzamieczne polędwiczki drobiowe (nuggetsy 10 zł), kawa (w zależności od rodzaju od 7 – 10 zł), napoje od 5-9 zł, piwo lane 8 zł.
Pozostaje jeszcze zrobić wspólną pamiątkową fotkę przy podzamczu i zachować w pamięci ten wyjątkowy dzień. Zachęcamy do tej niezwykłej podróży, także podróży w czasie.
PM