Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla na górniczej szychcie
Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla wraz ze sztabem szkoleniowym mieli okazję przeżyć wyjątkową przygodę – zjazd do kopalni Ruchu Borynia, gdzie zapoznali się z realiami pracy górników. Wizyta odbyła się w minioną środę i dostarczyła drużynie niezapomnianych wrażeń, pozwalając na bliskie spotkanie z codziennością pracowników kopalni.
Technologia i bezpieczeństwo pod ziemią
Tuż po przybyciu na teren kopalni, sportowcy przeszli krótkie szkolenie, podczas którego zaprezentowano im podstawy funkcjonowania zakładu. Następnie przystąpiono do praktycznych przygotowań – każdy z członków ekipy otrzymał odpowiednie wyposażenie, w tym górnicze lampy i aparaty ucieczkowe, które są nieodłącznym elementem ekwipunku każdego pracownika kopalni. Szkolenie w kopalnianej stacji ratowniczej pomogło zawodnikom zrozumieć, jak kluczowe znaczenie ma bezpieczeństwo w podziemnych wyrobiskach.
Na głębokości 838 metrów
Po zakończeniu wstępnych przygotowań drużyna wyruszyła w głąb ziemi. Zjazd szybem na poziom 838 metrów był dla wielu sportowców nowym doświadczeniem. Stamtąd specjalną koleją podziemną udali się w okolice partii „F” kopalni, a następnie dotarli do chodnika F22a. Właśnie tam zawodnicy mogli z bliska przyjrzeć się maszynom wykorzystywanym w procesie drążenia korytarzy. Wszyscy byli pod wrażeniem skali technologii i trudności, z jakimi mierzą się górnicy każdego dnia.
Drugie zejście Tomasza Fornala
Dla przyjmującego Tomasza Fornala nie była to pierwsza wizyta pod ziemią. Wspomina, że miał już okazję zjechać do kopalni w 2022 roku. Mimo wcześniejszych doświadczeń, ponowny zjazd wciąż wywarł na nim duże wrażenie.
– Byłem już przygotowany na to, co nas czeka, ale mimo to, każdy taki zjazd daje nowe wrażenia. Tym razem było nieco łatwiej, ale zawsze jest to ogromne przeżycie, zobaczyć, w jakich warunkach pracują górnicy i ile poświęcają dla nas wszystkich – podkreślił Fornal.
Nowicjusze pod ziemią
Dla innych zawodników, takich jak Łukasz Kaczmarek czy Norbert Huber, była to pierwsza wizyta w kopalni. Obaj nie kryli zachwytu i szacunku dla górniczej pracy. Kaczmarek zwrócił uwagę na trudne warunki, jakie panują w podziemnych wyrobiskach – wysoką temperaturę i nieustanne zagrożenie.
– To niezwykle wymagająca praca. Wielki szacunek dla górników za ich codzienny trud. Nawet w miejscach, w których my byliśmy, warunki były wymagające, a przecież nie widzieliśmy jeszcze najtrudniejszych obszarów – zauważył Kaczmarek.
Huber z kolei podkreślił, jak ważne było dla drużyny zobaczenie na własne oczy pracy osób, które na co dzień wspierają ich z trybun.
– To było dla nas wyjątkowe doświadczenie. Cieszę się, że mogliśmy zobaczyć, jak wygląda praca naszych kibiców, którzy nie tylko dopingują nas podczas meczów, ale też ryzykują swoim zdrowiem i życiem, by wydobywać węgiel – powiedział Huber.
Partnerstwo z Jastrzębską Spółką Węglową
Jastrzębska Spółka Węglowa SA, która jest strategicznym partnerem klubu, umożliwiła tę unikalną wizytę.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W portalu Dwa Kwadranse każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach z regionu. Bądź na bieżąco! Obserwuj Dwa Kwadranse na Facebooku, Instagramie, platformie X oraz TikToku.
Źródło opracowania: Jastrzębski Węgiel/Fot. Dawid Lach