Burza wokół CPK. Horała ogłasza oficjalny wariant. Posłów i radnych nie chciano wpuścić na spotkanie
Wojewoda Jarosław Wieczorek i wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Marcin Horała – jednocześnie pełniący funkcję pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, dziś ogłosili wariant inwestorski Kolei Dużych Prędkości. To temat, który rozpala emocje zwłaszcza w naszym regionie, bo przebieg linii kolejowych w ramach CPK na Śląsku wiąże się z koniecznością wyburzeń setek domówi i budynków mieszkalnych.
Dziś odbyła się konferencja, na której doszło do dziwnej sytuacji. Na spotkanie, na którym Marcin Horała miał podać przebieg linii CPK na Śląsku, dopiero po kłótni weszli radni Sejmiku Śląskiego Grzegorz Wolnik i Katarzyna Stachowicz. Nie chciano wpuścić także posłów Ewę Kołodziej i Tomasza Olichwera. Wejścia odmówiono także członkowi zarządu województwa, Krzysztofowi Klimoszowi. Wejście było blokowane przez pracowników ochrony i policję.
Na ten incydent zareagował natychmiast w mediach społecznościowych marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski, który aktualnie przebywa poza granicami kraju.
Czego boisz się #MarcinHorała i #JarosławWieczorek?” – napisał marszałek Jakub Chełstowski
Jakub Chełstowski już na początku marca wysłał do Marcina Horały oficjalne zaproszenie na spotkanie z przedstawicielami samorządu i z nim samym, na którym zamierzał przedstawić obawy tysięcy mieszkańców regionu, którzy sprzeciwiają się przyjętemu właśnie wariantowi przebiegu CPK. Tymczasem przyjazd Marcina Horały dziwnym trafem nastąpił w dniu, gdy marszałek jest w delegacji.
Wojewoda Jarosław Wieczorek na swym facebookowym profilu przekonuje, że wariant jest optymalny.
„Ponad 7 tys. zebranych uwag i prawie 100 spotkań z mieszkańcami i samorządowcami pozwoliły na wybranie wariantu inwestorskiego dla odcinka Kolei Dużych Prędkości: Katowice-Ostrawa. Wskazany przez CPK przebieg zakłada najmniej wyburzeń i najmniejsze oddziaływanie na środowisko naturalne spośród wszystkich badanych” pisze wojewoda Wieczorek.
To stanowisko stoi w sprzeczności z tym, jakie mają na ten temat mieszkańcy m.in. Mikołowa, Czerwionki – Leszczyn, Godowa, Mszany, Orzesza, Świerklan, Wodzisławia Śląskiego i Wyr. To właśnie w tych miejscowościach mają nastąpić wywłaszczenia domów i ich wyburzenia.
Żadna, nawet największa inwestycja nie może być budowana na krzywdzie ludzkiej. Mamy do czynienia z tragedią wielu rodzin, które żyją z dnia na dzień w wielkiej niepewności. Tak nie może być – zaznacza w piśmie skierowanym do Marcina Horały marszałek Jakub Chełstowski.
– Publiczne inwestycje mają służyć mieszkańcom, ale nie można ich realizować na ludzkiej krzywdzie. Pomijanie racji mieszkańców, którym grozi wywłaszczenie, zaś rekompensaty nie pokrywają faktycznej wartości majątku to po prostu bezduszność. Protesty mieszkańców przybierają na sile, ale rządzący nie są zbyt chętni do rozmów z ludźmi. Zdają się być głusi na ich obawy, a wręcz strach przed jutrem. Sposób, w jaki próbuje się to realizować pozostawia wiele do życzenia – zaznacza radna Sejmiku, Katarzyna Stachowicz.
Podczas konferencji eksperci CPK wskazali wariant W72, który przewiduje budowę nowych stacji kolejowych m.in. w Żorach Północnych i Mszanie. Projekt miałby zapewnić włączenie do sieci kolejowej 90-tysięcznego Jastrzębia-Zdroju, czyli największego dziś miasta w Polsce bez dostępu do kolei. Wybrany wariant z przebiegiem na terenie Mikołowa wzdłuż istniejącej linii nr 140 Katowice wiąże się jednak z koniecznością wyburzeń domów, co budzi sprzeciw lokalnej społeczności.
Ewa Chmielorz z Mikołowa reprezentująca komitet społeczny mieszkańców terenów, przez które ma zostać poprowadzony ciąg linii 170 CPK obejmujący w sumie 7 miejscowości, podkreśla, że tylko z jej terenu wyburzeniami zagrożonych jest ponad 400 domów, zniknąć ma też ponad 300 mieszkań.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, iż CPK jest spółką państwową i ma olbrzymie umocowanie prawne. Jesteśmy jednak bronić swoich domów, rodzin, miejsc pracy, zabytków i przyrody. Jednak takie działania nie wystarczą, bo nawet jeżeli uda się uniknąć tej inwestycji w jednej gminie czy mieście, to powstanie w sąsiedniej. W jednym i drugim przypadku ucierpią ludzie, przyroda, zabytki, miejsca ważne historycznie i kulturowo. Odbędzie się to, bez szczególnego uzasadnienia ekonomiczno – gospodarczego – przekonuje Ewa Chmielorz.
Pewne jest to, że nawet oficjalne ogłoszenie przebiegu trasy CPK przez Śląsk nie zamyka sprawy. Należy spodziewać się kolejnych protestów mieszkańców, którzy stają w obronie swoich domostw.
W najbliższym czasie odbędzie się Komisja Doraźna Sejmiku województwa ds. CPK
– W imieniu Zarządu Województwa Śląskiego oraz Sejmiku Województwa Śląskiego stanowczo protestuję przeciwko sytuacji, która miała miejsce dziś w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Działając w imieniu Zarządu Województwa Śląskiego chciałem wziąć udział w spotkaniu dotyczącym ogłoszenia wariantu inwestorskiego Kolei Dużych Prędkości. Nie zostałem jednak wpuszczony na salę. Pan wojewoda śląski Jaroslaw Wieczorek i Pan pełnomocnik Marcin Horała, jako organizatorzy spotkania, ponoszą odpowiedzialność za skandaliczne zachowanie pracowników i ochrony budynku. Na spotkanie dopiero po kilkunastominutowej emocjonalnej rozmowie zostali wpuszczeni radni Sejmiku Województwa Śląskiego, działający w imieniu mieszkańców. Radnym Sejmiku utrudniano de facto dostęp do miejsca pracy. Przypomnę, że nie chciano ich wpuścić do budynku, który jest siedzibą Sejmiku Województwa Śląskiego. To skandaliczne utrudnianie wykonywania mandatu radnego Sejmiku Województwa Śląskiego. Władze województwa już kilkukrotnie zapraszały sekretarza stanu Marcina Horałę na spotkanie z samorządem regionalnym, samorządami lokalnymi, a przede wszystkim mieszkańcami. Do tej pory apele nie spotykały się ze zrozumieniem. Ponawiam tę inicjatywę. W imieniu Zarządu Województwa i Sejmiku Województwa Śląskiego zapraszam na posiedzenie komisji doraźnej Sejmiku Województwa Śląskiego ds. analizy inwestycji kolejowych i innych inwestycji realizowanych przez administrację rządową, w kontekście ich wpływu na realizację zadań Województwa Śląskiego. Liczymy na to, że spotkanie odbędzie się w możliwie szybkim terminie w sali Sejmu Śląskiego – czytamy w oświadczeniu przekazanym przez członka zarządu województwa, Krzysztofa Klimosza.