Nubia czeka na decyzję sądu. Sypia na… koszulce właściciela
Puma Nubia, o której głośno jest w całym kraju, powoli zadamawia się w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Jej właściciel odwiedza ją codziennie i zapowiada, że będzie walczył o odzyskanie zwierzęcia. Odwiedziliśmy Nubię w śląskim zoo. Zobaczcie, jakie tu ma warunki. Znamy wiele nowych faktów.
Gdy sąd zdecydował o odebraniu pumy jej właścicielowi, ten – jak już informowaliśmy – uciekł z nią do lasu. Policyjne poszukiwania pod Zawierciem trwały dwa dni, w końcu sam się zgłosił. Decyzją sądu puma miała trafić do zoo poznańskiego zoo, ale nastąpiły komplikacje. Ostatecznie Nubia została przetransportowana do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Zwierzę było rozdrażnione. Trafiło na 30 dniową kwarantannę.
Wybraliśmy się do Nubii. Teraz ma przestronny wybieg, każdy zwiedzający śląskie zoo może zobaczyć ją na własne oczy. Jest spokojna, lubi położyć się na zawieszonej oponie i wyleguje się jak na wczasach. Ale początki były nerwowe. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Nubia uspokoiła się dopiero wtedy, gdy dostała do klatki koszulkę swojego właściciela. Gdy poczuła zapach osoby, z którą na stałe przebywała, poczuła się bezpieczna. Teraz nawet przy niej sypia.
Jej właściciel zapowiada, że będzie się starał o odzyskanie zwierzęcia, ale wszystko wskazuje na to, że będzie to bardzo trudne. Z naszych informacji wynika, że poznańskie zoo raczej wycofa się z przyjęcia Nubii, a zatem najpewniej zwierzę zostanie na stałe w chorzowskim zoo. Wszystko zależeć będzie jednak od decyzji sądu. Kiedy skład sędziowski się zbierze? Tego nie wiadomo, najpewniej nie szybko, raczej po wakacjach.
PM