Śląskie jest dziś w inwestycyjnej czołówce Europy. Rozmowa z Jakubem Chełstowskim
– W zestawieniu przygotowanym przez fDi Intelligence dla Financial Times zajęliśmy szóste miejsce wśród 148 regionów z całej Europy. To rzeczywiście spore osiągnięcie i duży powód do satysfakcji, ale obiektywnie – to przecież przede wszystkim efekt naprawdę ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy przez ostatnie lata – akcentuje w rozmowie z miesięcznikiem Dwa Kwadranse marszałek województwa Jakub Chełstowski.
Województwo Śląskie bardzo wysoko uplasowało się w rankingu prestiżowego Financial Times pod względem atrakcyjności inwestycyjnej. Miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych regionów Europy to ogromne wyróżnienie.
W zestawieniu przygotowanym przez fDi Intelligence dla Financial Times zajęliśmy szóste miejsce wśród 148 regionów z całej Europy. To rzeczywiście spore osiągnięcie i duży powód do satysfakcji, ale obiektywnie – to przecież przede wszystkim efekt naprawdę ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy przez ostatnie lata. Kapituła oceniała strategie, jakie regiony wykorzystują, by przyciągnąć do siebie zagranicznych inwestorów. Województwo Śląskie zdaje świetnie ten egzamin choćby z racji Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która w 2019 roku została wybrana najlepszym tego typu podmiotem w Europie i drugim na świecie. Jesteśmy w absolutnej europejskiej czołówce. W gronie tak zacnym jak Bawaria czy Katalonia. KSSE jest pewnego rodzaju inwestycyjnym papierkiem lakmusowym regionu. Najprościej rzecz ujmując, pokazaliśmy, jak to zrobić skutecznie. KSSE jest atrakcyjna dla inwestorów z uwagi na dobrze skomunikowaną sieć dróg, uzbrojone tereny inwestycyjne, odpowiednie otoczenie gospodarcze, przyjazne nastawienie wobec inwestorów, mając tu także na uwadze gminy, które w tym biorą udział. Stawiamy na edukację i kształcenie pracowników pod kątem wymogów rynku pracy. Dobrze wykorzystujemy przemysłowe tradycje regionu, przy czym pokazujemy elastyczność. Dziś dla przykładu jesteśmy jako województwo mocnym punktem na gospodarczej mapie Polski dysponującym prężnie działającym klastrem motoryzacyjnym. Szybko i chętnie się uczymy, jesteśmy innowacyjni. Co dobrze rokuje, bo przed nami jest wiele wyzwań. Mamy niespełna dekadę na to, by stać się regionem w pełni przyjaznym środowisku. Taki cel postawiliśmy sobie w strategii „Zielone Śląskie 2030”, która jest wspólnym dobrem. Będziemy tworzyć miejsca pracy w nowych segmentach przy zachowaniu żelaznych zasad ekologii.
Raport Financial Times nosi nazwę „Europejskie Miasta i Regiony Przyszłości” i tworzony był na lata 2022/23. Dotyczył najbardziej obiecujących miejsc inwestycyjnych w Europie. Badania dokonuje się na podstawie ankiet wypełnianych przez miasta i regiony.
Województwo Śląskie zajęło lokaty w pierwszej dziesiątce w kategorii: strategia przyciągania bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz w kategorii: efektywność kosztowa. W badaniu porównano lokalizacje pod kątem ich atrakcyjności dla BIZ, czyli bezpośrednie inwestycje zagraniczne w oparciu o dane zebrane w pięciu podkategoriach – potencjał gospodarczy, przyjazny dla biznesu, połączenia komunikacyjne, kapitał ludzki i styl życia oraz efektywność kosztowa.
Na poziomie regionalnym zespół badawczy fDi ocenił 148 regionów europejskich, pogrupowanych w trzy kategorie wielkości — małe, średnie i duże. Województwo Śląskie znalazło się w prestiżowych towarzystwie największych i najbardziej atrakcyjnych ośrodków w Europie, zajmując wysokie miejsca wśród dużych regionów w kategorii: strategia przyciągania bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz w kategorii efektywność kosztowa.
Śląskie zostało uhonorowane w wyjątkowym miejscu, bo podczas Międzynarodowych Targów Nieruchomości MIPIM 2022 w Cannes.
Rzeczywiście, targi MIPIM to najbardziej prestiżowe targi inwestycyjne na świecie. Jest to cykliczne wydarzenie poświęcone szeroko rozumianemu rynkowi nieruchomości, gromadzące uczestników z całego świata: miasta i regiony, firmy deweloperskie, inwestorów, firmy konsultingowe, a także liczne grono dziennikarzy branżowych. Udział w targach to kolejna szansa na przyciągnięcie inwestorów, z której skorzystaliśmy.
Ważne, że jesteśmy cały czas dostrzegani na międzynarodowej arenie. W ubiegłym roku otrzymaliśmy tytuł Europejskiego Regionu Przedsiębiorczości za strategię wsparcia firm podczas pandemii COVID-19. Komitet Regionów docenił m.in. Śląski Pakiet dla Gospodarki, z którego wydatkowano ponad 1,4 mld zł na wsparcie dla przedsiębiorców. Nie tylko uratowaliśmy setki miejsc pracy w regionie, ale realnie przyczyniliśmy się do rozwoju wielu firm, zwłaszcza z sektora Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Pomogliśmy też branży turystycznej, uruchamiając program Śląski Pakiet dla Turystyki, wydatkując na ten cel ponad 87,5 mln zł. Gminy mogły zwolnić na przykład przedsiębiorców z podatków, a same te pieniądze zainwestować w rozwój potrzebnej infrastruktury.
Infrastruktura drogowa to podstawa, jeśli mówimy o inwestycjach na dużą skalę. Trzeba przyznać, że pod tym względem w województwie przez ostatnie lata naprawdę sporo się dzieje.
Do 2024 roku, licząc od roku 2018, na modernizację i budowę dróg wydamy kwotę 2,5 mld zł. Takimi pieniędzmi na inwestycje drogowe nigdy województwo nie dysponowało. Rekordowa pod względem ilości oddanych do użytku dróg zrealizowanych przy finansowym wsparciu województwa była szczególnie końcówka ubiegłego roku. Na początku listopada do użytku oddano przebudowaną Drogę Wojewódzką nr 933 na odcinku od DK 78 w Wodzisławiu Śląskim do ronda przed granicą z Jastrzębiem-Zdrojem. Dostępne dla kierowców są cztery trasy: DW nr 929 od granicy Rybnika do węzła Świerklany, odcinek DW 933 pomiędzy Pawłowicami i Pszczyną, DW 943 w Lalikach i DW 941 w Wiśle. Kilka tygodni temu otwarliśmy drogę Rudnik – Racibórz, ważną część budowanej trasy łączącej docelowo Racibórz z Pszczyną. Wartość inwestycji wyniosła 274,7 mln zł.
Ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego 2014–2020 przeznaczono 146 mln zł.
Z budżetu Województwa Śląskiego przekazano 128,7 mln zł. Liczby oddają skalę tych inwestycji. A to nie koniec. Został ogłoszony przetarg na modernizację DW 934 w Imielinie. To przykład bardzo dobrej współpracy samorządu województwa ze stroną rządową, bo na ten cel trafi 152 mln zł z Programu Inwestycji Strategicznych. To jedna z tych inwestycji drogowych, na realizację której kierowcy szczególnie czekają. Przypomnę, że DW 934 stanowi uzupełnienie kluczowej sieci drogowej, łącząc DK44 i S1. Jest to jeden z głównych szlaków dojazdu m.in. do KWK „Piast”, jak również terenów przemysłowych, na których znajdują m.in. zakłady Fiata. Droga charakteryzuje się bardzo wysokim natężeniem ruchu, powodującym efekt „wąskiego gardła” na kluczowej drodze dla połączenia międzyregionalnego – granic naszego województwa i Małopolski. Jak dotąd wszystkie prace modernizacyjne przebiegały zgodnie z planem. Nawet pandemia COVID-19 nie była w stanie ich zburzyć. Teraz trzeba mieć nadzieję, że trwająca w Ukrainie wojna nie będzie nadto rzutowała na kwestie związane z naszą gospodarką. Mam tu na myśli na przykład ceny materiałów, co podniosłoby niestety koszty inwestycyjne. Wojna zmienia wszystko.
Napaść Rosji na Ukrainę i wojna za wschodnią granicą stawia także Województwo Śląskie przed koniecznością wsparcia uchodźców. Nie zanosi się przy tym, aby prędko doszło do wstrzymania działań wojennych. Reagujemy, pomagamy, jesteśmy chwaleni za to przez całą Europę. Konieczny będzie jednak długofalowy plan działania.
Jeszcze na początku roku nikt się nie spodziewał, że tuż przy naszej granicy dojdzie do tak tragicznych wydarzeń. Dziś trzeba otwarcie mówić o tym, że Rosja dopuszcza się ludobójstwa, a ukraińskie miasta toną we krwi. Całe rodziny szukają pomocy i schronienia u nas. Ludziom trzeba dać wsparcie i otuchę. Wielu z nich zostanie być może z nami już na zawsze. Nie wiadomo, czy w ogóle kiedykolwiek wyjdą z wojennej traumy. Trudno uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się w trzeciej dekadzie XXI wieku i to w tej części Europy. W kraju, który chciał przecież być częścią europejskiej wspólnoty, pragnął stać się częścią NATO i Unii Europejskiej. Sytuacje kryzysowe wymagają stanowczej reakcji. Pomagamy w takim zakresie, w jakim możemy to zrobić. Uchwałą Sejmiku przekazaliśmy na przełomie lutego i marca 1,5 mln zł dla gmin, które będą pomagać uchodźcom. Są to pieniądze z rezerwy ogólnej. Ludzie uciekający przed wojną muszą mieć dach nad głową. Gdzieś trzeba ich ulokować i samorządy biorą ten obowiązek na siebie, więc trzeba je wesprzeć. W gotowości są nasze szpitale, z Przemyśla do Katowic kursują pociągi Kolei Śląskich, które przywożą uchodźców. Po stronie Wojewódzkiego Urzędu Pracy znajduje się kwestia znalezienia im zatrudnienia. Robimy, co w naszej mocy aby wszystko to płynnie przebiegało. Wojna sprawiła, że Ukraińcy stają się częścią naszej społeczności. Trzeba im to umożliwić, by mogli poczuć u nas choć namiastkę rodzinnych domów, które mieli w swojej ojczyźnie. Dobro zawsze wraca. Jestem tego pewny.
Rozmawiał MARCIN KRÓL